piątek, 20 stycznia 2012

Santa Maria

Jeżeli kiedykolwiek znajdziecie się w okolicach Ealing - szerzej znanej jako dzielnicy Polaków zastanawiających się jak wyciagnąć od Brytyjskiego rządu jeszcze więcej Benefitów, nie uciekajcie od razu! Pójdźcie, nieważne czy jesteście głodni czy nie, do Santa Maria - małej (ma tylko 16 miejsc!), pomalowanej na biało Neapolitańskiej pizzerii, żeby przekonać się jak naprawdę powinna smakować pizza - bez zbędnej ilości dodatków, masy sera i grubego na 2cm ciasta. Ale uwaga, wieczorami obowiązuje tam zasada - każdy z gości musi zamówić przynajmniej jedną pizzę, lista oczekujących jest bowiem zbyt długa, by ktoś zajmował jedno z cennych szesnastu miejsc jedząc tylko sałatkę.








Dla mnie to pod względem kulinarnym zaskoczenie miesiąca - nigdy nie spodziewałam się takiej dobrej pizzy w właśnie takiej lokalizacji. I chociaż miejsca jest faktycznie mało, to wczesnym popołudniem z łatwością można tam usiąść, a ceny zaczynają się już od 6 funtów za pizzę (jak na londyńskie warunki - MAŁO). Pozycji w menu nie ma zbyt wiele, ale dla osoby, która zawsze spędza pół godziny zastanawiając się nad tym jak pokonać w sobie chęć do zamówienia wszystkiego to kolejny plus. Gdyby to nie wystarczyło jako rekomendacja - Time Out London uznał Santa Marię za najlepszą pizzerię w Londynie, a w ruchu wszystko wygląda tak:

Santa Maria Pizzeria from Fusion Media on Vimeo.

3 komentarze:

  1. świetny post! koniecznie muszę się tam wybrać, jak będę mieć okazję :))

    OdpowiedzUsuń
  2. khem khem, muszę wystąpić w obronie Ealingu!! kiedys tez sądziłam, ze to skupisko rodakow - cwaniaczków, ale tak do końca nie jest- na Ealingu jest wiele naprawdę uroczych miejsc: parki, kafejki miedzy ealing a south ealing... ilekroć tam jestem coraz bardziej lubię tą dzielnicę:) ale niestety faktycznie jest sporo takich miejsc gdzie mieszka 'ten typ'.
    no nic, w weekend pewnie pojadę tam na pizze bo juz mi sllinka cieknie, dzięki :3
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  3. No jasne, że nie całe Ealing to siedlisko takich ludzi - jest też superdrogie Ealing Common, a cała ta okolica jest naprawdę bardzo ładna. Niedawno zastanawiałam się czy tam nie mieszkać w przyszłym roku (w sensie, w tańszej części), ale jakoś za każdym razem kiedy tam jestem spotykam się właściwie praktycznie tylko z przypadkami typowych 'Polaczków'

    OdpowiedzUsuń