Dla mnie to pod względem kulinarnym zaskoczenie miesiąca - nigdy nie spodziewałam się takiej dobrej pizzy w właśnie takiej lokalizacji. I chociaż miejsca jest faktycznie mało, to wczesnym popołudniem z łatwością można tam usiąść, a ceny zaczynają się już od 6 funtów za pizzę (jak na londyńskie warunki - MAŁO). Pozycji w menu nie ma zbyt wiele, ale dla osoby, która zawsze spędza pół godziny zastanawiając się nad tym jak pokonać w sobie chęć do zamówienia wszystkiego to kolejny plus. Gdyby to nie wystarczyło jako rekomendacja - Time Out London uznał Santa Marię za najlepszą pizzerię w Londynie, a w ruchu wszystko wygląda tak:
Santa Maria Pizzeria from Fusion Media on Vimeo.
świetny post! koniecznie muszę się tam wybrać, jak będę mieć okazję :))
OdpowiedzUsuńkhem khem, muszę wystąpić w obronie Ealingu!! kiedys tez sądziłam, ze to skupisko rodakow - cwaniaczków, ale tak do końca nie jest- na Ealingu jest wiele naprawdę uroczych miejsc: parki, kafejki miedzy ealing a south ealing... ilekroć tam jestem coraz bardziej lubię tą dzielnicę:) ale niestety faktycznie jest sporo takich miejsc gdzie mieszka 'ten typ'.
OdpowiedzUsuńno nic, w weekend pewnie pojadę tam na pizze bo juz mi sllinka cieknie, dzięki :3
Magda
No jasne, że nie całe Ealing to siedlisko takich ludzi - jest też superdrogie Ealing Common, a cała ta okolica jest naprawdę bardzo ładna. Niedawno zastanawiałam się czy tam nie mieszkać w przyszłym roku (w sensie, w tańszej części), ale jakoś za każdym razem kiedy tam jestem spotykam się właściwie praktycznie tylko z przypadkami typowych 'Polaczków'
OdpowiedzUsuń